Postanowiłem trochę więcej na rowerze kondycyjnie jeździć w dłuższe trasy. Dwa tygodnie temu odwiedziłem znów
Kilpeck, i dojechałem do
Grosmont, gdzie są ruiny zamku, którego jeszcze nie widziałem. Fajny, ale zdjęć nie zrobiłem. Bateria akurat siadła.
Dzisiaj wybrałem się ponownie tą samą trasą by porobić zdjęcia, oraz jadąc dalej zobaczyć trzy kolejne zamki aż do
Abergavenny, skąd mogłem wrócić po prostu, lub ewentualnie pociągiem. trasa wyliczona na ok 50km.
Kilpeck Church
Wymowne..
Za przypomnienie, kościół w
Kilpeck istnieje już od 12 wieku.
Kilpeck Castle, nie wiele zostało..
Grosmont Castle
Dosłownie kilka kilometrów dalej znajduje się wieś
Skenfrith, gdzie mamy kolejny, nie aż tak fajny zamek.
Skenfrith Castle
Tutaj skończyła mi się mapa. Z grubsza wiedziałem, gdzie znajduje się następny
White Castle, który w sumie najbardziej chciałem zobaczyć. Mówiąc krótko nie było żadnego oznaczenia, grzało, a jak spotkałem w końcu kogoś, kogo można było spytać, musiałbym się wrócić jakieś 10km w jedną stronę. Innym razem.
Abergavenny jest fajną bazą wypadową w okolice
Brecon Beacons, ma ruiny zamku, ale nic więcej tam nie znalazłem.
Abergavenny Castle
Dobry wypad. Z kondycją też lepiej. Miło wrócić się do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz