Wyświetleń:

czwartek, 13 października 2016

49. Szybki wypad do Brecon Beacons. 25.09.

Kolejna osoba zainteresowała się łażeniem. Tydzień wcześniej byliśmy na ''spacerze'' blisko Knighton w Walii, tym razem chciałem pokazać Michałowi coś nieco konkretniejszego, i pojechaliśmy w miejsce gdzie już kiedyś byłem, okolica górki Craig y Fan Ddu.

Kierunek Merthyr Tydfil, Pontsticill, tam chwila postoju, dalej już według mapy.


Miejsce docelowe, również warte polecenia. Jest parking w lesie, blisko wodospadów, więc mając chęć, można przyjechać na nockę, czy coś.

Kierujemy się pod górę potoku zaliczając kolejne wodospady, kiedy zaczyna się huśtawka pogodowa, towarzysząca nam do niemal końca wyjazdu.




Słońce, za chwilę deszcz, by znów świeciło, a za chwilę oberwanie chmury. Walia. Idziemy dalej. jest profit z wyjścia, znalazłem grzyby.


Wychodzimy z lasu, kierując się w górę, zaczyna wiać. Widać jak zmienia się pogoda. Plan powrót i rozpalenie ognia.




Zdjęcia były robione w odstępie dosłownie minut.


Z rozpaleniem ogniska było trochę zabawy - wszystko wilgotne. Zrywając korę brzozową koło wodospadu, ludzie się dziwnie na mnie patrzyli, cóż widocznie nie znają się na niczym. 
Powrót był raczej dość szybki, obaj musieliśmy myśleć o robocie dnia następnego, ale grunt że się podobało.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz